Karma Yonten Gyamtso


Ocean Właściwości Buddy

Różo-Krzyż a Wolnomularstwo.

Masoneria to ruch społeczny mający na celu duchowe doskonalenie człowieka i braterstwo ludzi. W zasadzie Różo-Krzyż ma bardzo podobne cele i ta zbieżność daje nam wiele do myślenia. Chociaż nie należy utożsamiać obu ruchów, to widać związek miedzy nimi. Zastanówmy się przez chwilę jakie są podobieństwa i różnice pomiędzy nimi.

Podstawową różnicą pomiędzy masonerią a Różo-Krzyżem jest to, że ta pierwsza od samego początku ma dobrze zorganizowaną strukturę, jest związkiem ludzi, którzy pragną doskonalić się indywidualnie i pracować nad rozwojem ludzkości, natomiast Różo-Krzyż to bardziej prąd intelektualny i duchowy, którego celem jest wzniesienie ludzkości na nowe poziomy.  Można więc zaryzykować stwierdzenie, że Wolnomularstwo jest praktycznym przypadkiem realizacji idei Różo-Krzyża. Ale różokrzyżowcy również tworzyli organizacje - głównie z potrzeby kontaktu z podobnymi sobie - i w tych organizacjach odtwarzali bardzo często sprawdzone struktury Wolnomularstwa. Sprawę komplikuje też fakt, że na wyższych stopniach masońskich pojawia się symbol Różo-Krzyża. Spróbujmy prześledzić historię obydwu, ich strukturę i cele, tak aby lepiej rozumieć związek pomiędzy nimi. Odkrycie podobieństw i różnic pozwoli lepiej zrozumieć ich wzajemne relacje.

Historia a mit.

Kwestię pochodzenia Różo-Krzyża poruszałem często - jest w niej wymieszany mit i prawdziwa historia mówiąca o tym, jak ideały którym hołdujemy, przetrwały przez wieki. W przypadku Różo-Krzyża ciężko odseparować historię od mitu. W dzisiejszych czasach musimy odtwarzać fakty z historii i próbować pogodzić je z legendą założycielską, która sama w sobie jest alegorią. Różo-Krzyż miał swój początek w micie założycielskim i dopiero później szukano historycznych źródeł, aby na koniec rozbudować mit założycielski tak, aby sięgał jak najdalej w historię - a nawet przed nią, bo aż do Atlantydy. Mit jest ważniejszy niż historia, bo jest samą ideą.

W przypadku Wolnomularstwa jest nieco inaczej - historia powstania i rozwoju jest bardzo skrupulatnie zapisana. Później spisano mit założycielski. Wiadomo jednak, że masoneria nie powstała z próżni i loże istniały wcześniej. Rozwijano więc również badania historyczne. Historia wydaje się być ważniejsza niż legenda, która tylko jest narzędziem.

Powstanie masonerii - mityczne początki.

Wszystko zaczęło się od Hirama Abiffa z Tyru, głównego architekta króla Hirama I. Został on wyznaczony do wzniesienia jerozolimskiej Świątyni Salomona. Znał on sekret Wielkiego Masońskiego Słowa, symbolu największej Wiedzy i Doskonałości, który po ukończeniu budowy świątyni miał przekazać swoim następcom. Zazdrośni robotnicy próbowali zmusić Hirama aby wyjawił sekret, a gdy to się nie udało - zamordowali go. Śmierć Hirama stała się początkiem ruchu wolnomularskiego.

Warto zauważyć, że nie jest to jedyna wersja początków masonerii - powiedzmy, że jest to "oficjalny" mit założycielski dla głównego jej nurtu. Oprócz tego masoni uważają za masonów m.in. Adama, Noego itd., którzy przecież żyli dużo wcześniej niż Hiram...

Powstanie masonerii - fakty z historii.

Tradycja wywodzi masonerię z cechów rzemieślniczych, które przekazywały swe tajemnice pod postacią symboli - pilnie strzeżonych przed profanami. Pierwsza wzmianka o "loży" pochodzi z 1278 roku - w dokumentach opactwa Vale Royal taką nazwę użyto przy opisie tymczasowego warsztatu zbudowanego na terenie wielkiej budowy.

Idea sekretnej gildii przeniknęła z czasem do warstw bogatego mieszczaństwa i arystokracji, ale wtedy już nie były one związane z żadnym rzemiosłem. Zachowały tylko podobną strukturę organizacyjną. Wiadomo, że pierwsze loże tego typu powstały pod koniec XVII wieku w Szkocji i Anglii. Pierwsza Wielka Loża powstała 24 czerwca 1717 r w londyńskiej gospodzie "Pod Jabłonią" przez zjednoczenie czterech lóż. Dlatego też 24 czerwca jest największym świętem wolnomularskim. W tym samym roku z inicjatywy pastorów anglikańskich Desaguliersa i Andersona powstała Wielka Loża Londynu. Niedługo potem James Anderson napisał konstytucję wolnomularską, która ukazała się drukiem 17 stycznia 1723 roku.

Powstanie masonerii - wpływ Różo-Krzyża.

Niewątpliwie impulsem dla rozwoju masonerii (jak również idei różokrzyżowych) była reformacja. To ona, choć generalnie dotyczyła religii i kościoła, pozwoliła myśleć, że prawda może być definiowana poza kościołem. Manifesty różokrzyżowe, czyli przejawienie się idei różokrzyżowych na początku XVII wieku, są w ewidentnej koincydencji czasowej z powstaniem wolnomularstwa spekulatywnego. Można powiedzieć, że manifesty były sygnałem dla powstania organizacji takiego typu, ale nie ma jakiś śladów, że był to sygnał bezpośredni. Raczej istniejąca w społeczeństwie i naszej kulturze potrzeba takiej ekspresji wyraziła się najpierw manifestami a następnie Wolnomularstwem.

Później, jak już wspomniałem wyżej, idee różokrzyżowe przenikały bardziej jawnie - w postaci wysokich stopni masonerii.

Przyjrzyjmy się teraz głównym ideom wolnomularstwa. Masoneria przekształca i udoskonala człowieka - "kamień" nieszlachetny i nieociosany w "kamień" szlachetny i ociosany. Jest to symbolika alchemiczna, która przeniknęła do masonerii. Niewątpliwie jest ona spuścizną różokrzyżowców, którzy zrezygnowali z alchemii praktycznej i zastąpili ją alchemią duchową. Wielkie Dzieło tych nowych alchemików to odnowa człowieka.

Jednak masoneria nie ogranicza się do symboliki różokrzyżowej - czerpie szeroką garścią z różnych tradycji: chrześcijaństwa, gnostycyzmu, starożytnego Egiptu, czy też misteriów greckich. Wydaje się, że tego typu odwoływanie się do różnych tradycji jest analogiczne, jak współczesne postrzeganie Różo-Krzyża jako kontynuatora tradycji wcześniejszych.

Wydaje się więc, że ewolucja mitu założycielskiego przebiega podobnie.

Struktura i organizacja.

Masoneria to system stopniowego poznawania prawd metafizycznych i moralnych. Podstawą dla masonerii są trzy stopnie tzw. masonerii błękitnej:

  • uczeń,
  • czeladnik,
  • mistrz.

Oprócz niej istnieją też tzw. stopnie wysokie (masoneria czerwona, czarna i biała). Ilość stopni dodatkowych jest różna w różnych systemach, tzw. rytach. Dostęp do każdego stopnia strzeżony jest wtajemniczeniem i hasłami.

Niewątpliwie taka struktura jest bardzo skuteczna dla przekazywania sekretnej wiedzy. Z tego też powodu organizacje odwołujące się bezpośrednio do Różo-Krzyża (nawet te pomijające jako swe źródło masonerię), również często mają strukturę drabiny po której wspina się wzwyż człowiek.

Struktura A.M.O.R.C.

Zakon A.M.O.R.C. w swej strukturze nawiązuje bardzo wyraźnie do masonerii. Po pierwsze główną komórką organizacyjną jest Loża. Istnieje też, analogicznie jak w masonerii, Wielka Loża, czy też loże narodowe, lub dokładniej: językowe.

Po drugie członkowie Zakonu studiują nauki podzielone na stopnie, których jest 12 (nie licząc trzech stopni wstępnych, które niejako są poza i przed Zakonem).

Jednak podział na stopnie nie jest już tak ścisły, jak w masonerii. Wiedza jest przekazywana stopniowo, ale podział jest raczej symboliczny - to trochę tak, jak w klasach szkolnych. Uczeń klasy pierwsze nie wie, co jest w drugiej, ale proces poznawania nowych materiałów jest bardzo płynny. Nie jest to już tak drastyczna zmiana jak przejście ze stopnia ucznia na czeladnika. To trochę deprecjonuje znaczenie kolejnych stopni i kolejnych wtajemniczeń, ale jest wyraźnym śladem w badaniu początków A.M.O.R.C.

Mimo wszystko możemy stwierdzić, że strukturę organizacyjną Zakon A.M.O.R.C. zaczerpnął niewątpliwie z masonerii, najprawdopodobniej z Zakonu Memphis-Misraim, skąd pochodzę też inne elementy - zwłaszcza w zakresie stosowanej symboliki. Jeśli dołożymy do tego mit założycielski w wersji głoszonej przez A.M.O.R.C. sięgający do starożytnego Egiptu, to znajdujemy powody, dla których A.M.O.R.C. klasyfikowany jest czasami jako wolnomularstwo egipskie.

Związki A.M.O.R.C. z innymi organizacjami to bardzo ciekawa historia, ale to już temat na inną opowieść...