Karma Yonten Gyamtso


Ocean Właściwości Buddy

Trzej Magowie

Dziś święto "Trzech Króli" - a właściwie raczej "Trzech Mędrców", lub wg niektórych tradycji "Trzech Magów". Przybyli do Palestyny tuż po narodzinach Jezusa i poszukiwali Go na podstawie objawienia, jakie otrzymali. Przynieśli ze sobą kosztowne dary - złoto, kadzidło i mirrę. Ich historia (i samo święto) należą do najstarszych w chrześcijaństwie, więc raczej rozsądne jest przyjąć, że jest prawdziwa.

Tradycja święta "Trzech Króli" jest niezwykle żywa w chrześcijaństwie. "Objawienie Pańskie", bo taka dokładnie jest nazwa tego święta, to jedno z najstarszych z zachowanych do naszych czasów świąt chrześcijańskich. Pierwotnie było tożsame z Narodzeniem Pańskim - jest tak ciągle w Apostolskim Kościele Ormiańskim. W kościele łacińskim natomiast funkcjonuje od IV wieku. Jego źródłem jest przede wszystkim Tradycja opisująca poszukiwania dzieciątka Jezus przez przybyszy ze Wschodu, choć jest o tym wspomnienie w Ewangelii wg św. Mateusza, to zawiera jedynie bardzo ogólne informacje - na jej podstawie nie można niestety określić kim byli, skąd dokładnie przybyli, ani nawet ilu ich było.

Trzej Mędrcy w Ewangelii wg św. Mateusza.

Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli:

«W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok:
A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,
albowiem z ciebie wyjdzie władca,
który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».


Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.

Trzej Mędrcy w Księdze Urantii.

Nieco więcej informacji o Trzech Mędrcach przekazuje "Księga Urantii". Jej opis jest zasadniczo zgodny z Ewangelią - KU poświadcza również nadprzyrodzony charakter objawienia mędrcom nowiny o narodzeniu Jezusa.

119:7.6 (1317.2) Pewni ziemscy mędrcy wiedzieli o zbliżającym się przybyciu Michała. Dzięki kontaktom jednego świata z drugim, mędrcy ci, obdarzeni wnikliwością duchową, dowiedzieli się o nadchodzącym obdarzeniu Urantii przez Michała. I poprzez istoty pośrednie, serafin ogłosił to grupie kapłanów chaldejskich, których szefem był Ardnon. Ci Boży ludzie odwiedzili nowo narodzone dziecię w żłobie. Jedynym nadnaturalnym zdarzeniem, związanym z narodzinami Jezusa, było to właśnie obwieszczenie dla Ardnona i jego towarzyszy, dokonane przez serafina, poprzednio przydzielonego do Adama i Ewy w pierwszym ogrodzie.

[...]

122:8.5 (1352.1) W czasie narodzin Jezusa, w południe, serafini z Urantii, zebrani pod kierunkiem swych przełożonych, śpiewali hymny chwały nad żłobem betlejemskim, ale ludzkie uszy nie słyszały tych głosów pochwalnych. Ani pasterze, ani żadni inni śmiertelnicy nie przyszli składać hołdu dziecięciu z Betlejem, aż do dnia przybycia pewnych kapłanów z Ur, których Zachariasz przysłał z Jerozolimy.

122:8.6 (1352.2) Jakiś czas wcześniej, poinformował tych kapłanów z Mezopotamii pewien dziwny nauczyciel religijny z ich kraju, że miał sen, w którym otrzymał wiadomość, że "światło życia" ma się wkrótce pojawić na Ziemi, jako dziecko pośród Żydów. I trzej nauczyciele poszli we wskazanym kierunku, szukając tego "światła życia". Po wielu tygodniach daremnych poszukiwań w Jerozolimie, już mieli wracać do Ur, gdy spotkał ich Zachariasz i zwierzył im się ze swego przekonania, że to Jezus jest celem ich poszukiwań i posłał ich do Betlejem, gdzie spotkali dziecko i zostawili swe dary Marii, jego ziemskiej matce. W momencie ich wizyty dziecko miało prawie trzy tygodnie.

122:8.7 (1352.3) Mędrcy nie widzieli gwiazdy wiodącej ich do Betlejem. Ta piękna legenda o gwieździe betlejemskiej powstała w następujący sposób. Jezus urodził się 21 sierpnia, w południe, w roku 7 p.n.e. 29 maja, roku 7 p.n.e., miała miejsce niezwykła koniunkcja Jowisza i Saturna w konstelacji Ryb. Ciekawym faktem astronomicznym jest to, że podobne koniunkcje zdarzyły się 29 września i 5 grudnia tego samego roku. Na podstawie tych niecodziennych, ale zupełnie naturalnych zdarzeń, gorliwcy z następnego pokolenia, kierując się jak najlepszymi intencjami, stworzyli wzruszającą legendę o gwieździe betlejemskiej i pełnych uwielbienia królach, prowadzonych przez nią do żłobu, gdzie ujrzeli dziecię i cześć oddali nowo narodzonemu. Orientalne i bliskie orientalnym umysły lubują się w baśniowych historiach i wciąż przędą takie piękne mity o życiu swych przywódców religijnych i bohaterów politycznych. Kiedy nie było druku, gdy większość wiedzy ludzkiej przekazywana była z ust do ust, z jednego pokolenia na drugie, bardzo łatwo było mitom stać się tradycją a tradycji zostać w końcu uznaną za fakt.

[...]

122:10.1 (1353.28) Szpiedzy Heroda jednak nie próżnowali. Kiedy zameldowali mu o wizycie w Betlejem kapłanów z Ur, Herod wezwał tych Chaldejczyków, aby stawili się przed nim. Dopytywał się skrzętnie tych mędrców o nowego "króla Żydów", ale nie bardzo go zadowolili, objaśniając, że dziecko urodziło się kobiecie, która przyszła do Betlejem ze swym mężem zarejestrować się w spisie. Herod, niezadowolony z ich odpowiedzi, odesłał ich z sakiewką i polecił, że mają znaleźć dziecko, aby on też mógł iść i oddać mu pokłon, skoro oświadczyli, że królestwo jego ma być duchowe a nie doczesne. Kiedy mędrcy nie wrócili, podejrzliwość Heroda wzrosła. Gdy wciąż na nowo rozważał to wszystko, wrócili jego informatorzy i przedstawiali mu pełny raport z ostatnich wydarzeń w Świątyni, przynosząc częściową kopię pieśni Szymona, śpiewanej podczas obrzędu okupienia Jezusa. Ale nie udało im się wyśledzić Józefa i Marii i Herod bardzo się na nich rozgniewał, kiedy nie potrafili mu odpowiedzieć, dokąd ta para zabrała dziecko. Następnie wysłał poszukiwaczy, aby znaleźli Józefa i Marię. Wiedząc, że Herod ściga rodzinę z Nazaretu, Zachariasz i Elżbieta trzymali się z dala od Betlejem. Chłopczyk został ukryty u krewnych Józefa.

Magowie, Mędrcy, czy Królowie?

Z pewnością nie byli to "królowie" - oryginalna tradycja, jak i zapis w Ewangelii nie wspominają nic o "królach". Nie wspomina o tym również i "Księga Urantii". Najczęściej nazywa ich jednak Magami.

Mag to określenie używane w starożytności na kapłanów i mędrców elamickich, chaldejskich, medyjskich i babilońskich. Zajmowali się oni astrologią, magią i alchemią, czyli byli w gruncie rzeczy naukowcami swoich czasów. Jeśli przyjmiemy taką definicję tego pojęcia to określenie "Mędrcy" i "Magowie" będą prawie synonimami.

Sytuacja w której to pogańscy kapłani jako pierwsi przybyli do Jezusa, oddali mu pokłon i złożyli dary, daje nam wiele do myślenia.

Przede wszystkim historia ta jest potwierdzeniem możliwości uzyskania wiedzy o rzeczach nadprzyrodzonych. W sumie to nie jest tu istotne, czy wiedza ta została uzyskana dzięki astrologii, nadzmysłowej wizji, czy innego objawienia.

Wreszcie - objawienie to dostali kapłani pogańscy. Nie byli to żydowscy rabini, czy prorocy, ale pogańscy mędrcy. To oni okazali się najbardziej godni tej informacji.

Tak więc niech będzie dla nas pocieszeniem i jednocześnie pewnego rodzaju przestrogą - nie ma znaczenia gdzie się urodzimy, kim jesteśmy ani co robimy. Kiedyś i tak tylko nasze faktyczne czyny i zasługi będą brane pod uwagę.