Karma Yonten Gyamtso


Ocean Właściwości Buddy

Rok 2018 - podsumowanie

Początek roku to tradycyjny czas Noworocznych życzeń - tak więc wszystkim składam życzenia pomyślności w Nowym Roku 2019! Jednocześnie to też czas podsumowań, pożegnania się z tym co minęło i oczywiście podejmowania zobowiązań - choć to ostatnie to podobno nie najlepszy pomysł...

Żegnając się z rokiem 2018 z przyjemnością patrzę wstecz. Był to czas wielkiego dla mnie wysiłku, ale i olbrzymiej satysfakcji z dokonanej pracy. Ciężko tu mówić o osiągniętych wynikach, bo nie mam pojęcia czym je mierzyć, więc mogę mówić tylko o tym, co zrobiłem. A jest tego całkiem sporo...

Ten blog...

...to niewątpliwie źródło mojej największej satysfakcji. Tworzyłem go od początku roku - najpierw techniczne przygotowanie samej witryny, przemyślenie i opracowanie formatu oraz zebranie materiału początkowego. 

Jakiś czas temu jeden z Braci wymyślił Klub Przyjaciół A.M.O.R.C. -  niestety został przedstawiony jedynie zarys koncepcji, a realizacja pomysłu odkładana była wielokrotnie odkładana. Sama idea Klubu była stosunkowo prosta: dać ludziom możliwość wypowiedzi o tym, co robią, czym się zajmują i jaką ma to relację do ich duchowych aspiracji.

Ponieważ nie mogłem się doczekać realizacji oryginalnej koncepcji postanowiłem sam podjąć podobne wyzwanie, ale odnoszące się tylko do mojej osoby. Dawno, dawno temu prowadziłem już podobnego bloga, ale wtedy wydawało mi się, że jest to mało istotne, obawiałem się tego, jak zostanie moja praca przyjęta przez innych, no i oczywiście, czy będzie to dla kogokolwiek (łącznie ze mną) przydatne. Dziś nie mam już tego typu wątpliwości.

W warstwie merytorycznej ten blog to 58 artykułów na temat historii, moich przemyśleń i przeżyć. Średnio wychodzi więc sporo ponad jeden artykuł tygodniowo (piszę od kwietnia). 

W ostatnim roku odwiedziło te strony 1,5 tys. unikalnych czytelników, z czego prawie 90% wracała na moje strony wielokrotnie. Moje artykuły były czytane 7,5 tys. razy.

Moja obecność na Facebook.

Z tą stroną powiązana jest moja witryna na Facebook. Ruszyła ona w zasadzie w tym samym momencie, co sam blog.

Nie była ona jednak pierwsza - od samego początku zajmuję się również facebookową stroną AMORC Polska - większość materiałów tam zamieszczonych przeszła przez moje ręce. 

Odświeżenie strony internetowej A.M.O.R.C. Polska.

Moja aktywność w internecie skłoniła Polską Administrację do odświeżenia wyglądu internetowego serwisu A.M.O.R.C. Polska w czym z przyjemnością brałem udział. 

Klub Przyjaciół A.M.O.R.C.

Na koniec wreszcie - powstanie Klubu Przyjaciół A.M.O.R.C. - jako strony internetowej, oraz strony i grupy na Facebook. 

Co na przyszłość?

W 2018 nie planowałem niczego. Po prostu zacząłem działać. Wyszło wspaniale. Teraz, na rok 2019, też niczego konkretnego nie planuję, ale oczywiście mam jakieś aspiracje, drobne marzenia...

Priorytetem jest przede wszystkim dalszy rozwój tej witryny. Narzuciłem sobie wielkie tempo i wiem, że nie dam rady go w nadchodzącym roku utrzymać, ale dołożę starań, aby zwiększyć merytoryczny poziom artykułów. 

Zależy mi też, aby podzielić się z kimś obowiązkami związanymi z aktywnością Zakonu w Internecie. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie wstępował do A.M.O.R.C. aby zajmować się aktywnością marketingową (bo tym to w sumie jest), ale niestety w dzisiejszych czasach to z jednej strony konieczność a z drugiej - niewiele jest rzeczy które równie silnie i wyraźnie pozwalają wyrazić swój związek z Zakonem. Jeśli więc ktoś z moich Braci lub Sióstr czyta te słowa i poczuje w sobie chęć podjęcia takiej pracy to prośba o kontakt z Administracją.

Chęć wycofania się z obecnej aktywności związana jest przede wszystkim z pewnymi projektami nad jakimi pracuję obecnie. Większość z nich skierowana jest na wewnętrzne i zewnętrzne potrzeby Zakonu, ale są również i takie, które nie są związane z Zakonem. Jeden z tych projektów jest na końcowym etapie realizacji, więc zapewne wkrótce pojawi się o tym informacja na tym blogu. Mam nadzieję, że nie będzie to jedyna nowość o jakiej będę informował w 2019 roku.

Co do marzeń - niewątpliwie moim wielkim pragnieniem jest sprowadzenie Zakonu Martynistycznego do Polski. Nie chodzi o to, że ja sprowadzę, bo niestety w tym zakresie w zasadzie nie mogę zrobić nic ponad zgłaszaniem do Administracji mojego zainteresowania tematem. Chodzi o to, żeby po latach aktywować ponownie tę formę duchowości na ziemiach polskich. Jest tak wiele czynników mających wpływ na podjęcie decyzji z tym związanych, że po prostu ja i wszyscy zainteresowani muszą cierpliwie czekać na rozwój wypadków.

Podsumowanie.

Nie powiodło się wszystko, czego się podjąłem w 2018 roku - choć z drugiej strony, to jest tak, jak napisałem powyżej - niczego nie planowałem, więc ciężko mówić o niepowodzeniu. Po prostu działałem, choć niektórzy zapewne życzyliby sobie abym więcej wysiłku włożył w inne obszary.

Zapewne nie każdy przychylnie patrzy na moją aktywność - nie jest jednak moim celem zadowolić każdego. Każdy w gruncie rzeczy kroczy własną drogą, więc jeśli nasze ścieżki przez chwilę się skrzyżowały i mogliśmy iść choć trochę razem.